Dowcip: Przychodzi zmartwiony facet do lekarza
Przychodzi zmartwiony facet do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, moja żona wyjechała na tydzień w delegację, więc sam muszę opiekować się synkiem.
Ubieram go, kąpię, codziennie chodzę z nim na spacer, bawię się z nim klockami. Mimo to schudł aż 6 kg.
Niech mi pan powie, dlaczego?
– Może chodzi o karmienie, a czym go pan karmi? – pyta lekarz.
Komentarze